Co Polacy sądzą o chwilówkach?

Ekspresowe mikro pożyczki przez internet, na okres nie dłuższy jak 30 dni, to tak zwane chwilówki oferowane przez parabanki czyli pozabankowe firmy pożyczkowe. Chwilówki przez internet przetrwały ale dalej są dyżurnym albo przynajmniej awaryjnym (gdy nie ma o czym pisać) tematem dla mediów nie pozostawiających na nich przysłowiowej suchej nitki. Powierzchowne traktowanie tematu albo po prostu niewiedza redaktorów wytworzyły stereotyp znacznie odbiegający od rzeczywistości.

Jednak rzesze naszych rodaków sięgających w razie nagłej potrzeby po takie szybkie kilkaset złotych mają inne zdanie, co potwierdziły już liczne sondaże. Media starają się nas szokować bardzo wysokim oprocentowaniem rzeczywistym charakteryzującym tego typu pożyczki nazywając je pożyczkami lichwiarskimi – https://pamietnikwindykatora.pl/lichwiarskie-pozyczki-co-to-jest/. Istotnie, roczna rzeczywista stopa oprocentowania czyli RRSO chwilówek internetowych to mniej więcej 1000%. Tak, jeden tysiąc procent tylko, że jak sama nazwa wskaźnika mówi, jest to oprocentowanie rzeczywiste liczone w stosunku rocznym. Po trzydziestu dniach pożyczkobiorca płaci stosunkowo mniej i to znacznie mniej niż 1/12 z tysiąca procent (nie wdawajmy się tutaj w szczegóły obliczania RRSO). Zaciągnąwszy kwotę około 500 złotych na 30 dni, oddajemy prócz tego kapitału jeszcze kilkadziesiąt złotych dodatkowo. Da się przeżyć, nieprawdaż?

Większość chwilówek jest dostępna bez sprawdzania dochodów pożyczkobiorcy oraz jego historii kredytowej w BIK. Jednak wiele osób których zdolność kredytowa umożliwia im zaciągnięcie kredytu w banku, też preferuje zaciągnąć chwilówkę. Dlatego, że żaden bank nie udziela pożyczkę w kwotach kilkuset złotych i jednocześnie na zaledwie miesiąc czasu. I mimo tak stosunkowo wysokiego oprocentowania rzeczywistego chwilówek, osobie potrzebującej kilkaset złotych na 14-30 dni bardziej opłaca się zaciągnąć chwilówkę niż bankowy kredyt na kilka miesięcy. Żaden też bank nie udzieli nowemu klientowi pożyczki w 15 minut i bez wychodzenia z domu a w przypadku chwilówek to standard. Dziecko zachorowało i trzeba wykupić antybiotyk? Pies się zatruł i trzeba jechać do weterynarza? Zapomniałeś o imieninach bliskiej przyjaciółki? Jeśli chwilowo nie masz pieniędzy, śmiało bierz chwilówkę. Pod warunkiem jednak że jesteś pewien iż spłacisz ją zgodnie z umową, bo jeśli tego nie dokonasz w terminie to koszty z tytułu zwłoki w zapłacie będą rosły lawinowo, ale to już inna para kaloszy.